niedziela, 11 grudnia 2016

Jak oszczędzać na ubraniach.

jak wydawać mniej



















Roczne wydatki poniesione na zakup ubrań, w zależności od naszych upodobań, zasobności portfela i ilości osób w gospodarstwie domowym, mogą wynieść od kilkuset do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Warto więc poznać metody pozwalające nieco obniżyć koszty poniesione na tą część budżetu domowego.

Jeśli więc chcesz poznać patenty pozwalające zaoszczędzić nawet kilka stówek w ciągu roku- koniecznie przeczytaj ten artykuł.


W dzisiejszych czasach zakupy ciuchów nie należą do czynności najprostszych na świecie, zwłaszcza gdy chcemy wyróżnić się na tle innych, być modni i do tego pragniemy, aby nasze ubrania były dobrej jakości. Wiele sklepów głównie kładzie nacisk na duży obrót, użyte materiały i staranność wykonania poszczególnych towarów jest dla nich sprawą drugo, a może i nawet trzeciorzędną. Więc aby kupić coś fajnego, godnego uwagi i przy tym w dobrej cenie, trzeba się trochę wysilić. Ale bez obaw! Istnieje bowiem masa rozwiązań, dzięki którym będziemy naprawdę nieźle wyglądać i jeszcze na tym zaoszczędzimy.


Zakupy w outletach.


Outlety to sklepy, w których sprzedawane są końcówki starych serii produktów lub produkty z małymi wadami fabrycznymi. Korzystanie z takich sklepów wyprzedażowych może być bardzo dobrym sposobem na zaoszczędzenie kliku złotych, zwłaszcza jeśli chodzi o kupowanie markowych ubrań. Ceny w takich sklepach bywają niższe o 30-70% w stosunku do normalnych sklepów oferujących produkty określonych marek. Jeśli zatem w naszym mieście znajduje się jakiś outlet, warto abyśmy wpadli tam na małe rozeznanie. Może akurat znajdziemy tam towar, który jest nam potrzebny i będzie on w atrakcyjnej cenie. Kto wie?


Posezonowe wyprzedaże.


Na przełomie sezonów zima/wiosna lub lato/ jesień w „sieciówkach” bardzo często odbywają się wyprzedaże. Sklepy chcąc zrobić miejsce na nowy towar, bardziej odpowiadający danej porze roku, czyszczą półki i magazyny i organizują ciekawe przeceny rzędu 30-50%, a czasami nawet 70%.

Ten sposób na pewno nie przypadnie do gusty osobom, które muszą być na bieżąco z modowymi trendami, ponieważ kupując na jesiennej wyprzedaży np. letnią sukienkę, którą założysz dopiero za rok, narażasz się na duże prawdopodobieństwo, że nie będzie ona już tak super modna. Ale jeśli jesteś osobą, która nie przywiązuje do tego, aż tak dużej wagi, lub jeśli masz zamiar zakupić coś uniwersalnego to takie „czyszczenie magazynów” może być dla ciebie świetną okazją do zaoszczędzenia kilku złotych.

 

Karta stałego klienta.


Jeśli jesteśmy osobą, która często chodzi po sklepach i co rusz kupuje nowe ubrania, warto w takim wypadku wyrobić sobie karty stałego klienta. Wiele sieci sklepów bardzo często organizuje różnego rodzaju promocje dla posiadaczy takich kart.

Ale uwaga! Czasami jest tak, że dany sklep, w którym wyrabiamy kartę prosi nas także o podanie numeru telefonu, aby móc za pomocą SMS-ów informować nas o najnowszych promocjach. Ma to swoje plusy, ale ma też jednego ogromnego minusa. Musimy uważać, aby nie wpaść w pułapkę i pilnować się, by nie lecieć do sklepu zaraz po otrzymaniu informacji o przecenach, jeśli w danym momencie nie mamy potrzeby zakupu niczego nowego.

 

Lumpeksy, ciuchbudy, second handy.

jak wydwać mniej
Mój pomysł może wydać Ci się nieco kontrowersyjny, ale dobrym sposobem na kupowanie ciuchów w niezłej cenie jest korzystanie z second handów. Jeśli nigdy nie byłaś w takim sklepie to zdziwisz się ile osób zagląda właśnie do takich miejscówek. Czasami w dniu dostawy, możesz mieć nawet problem z wejściem do środka. Ale nie ma się do dziwić, bowiem jeśli dysponujemy chwilką czasu i mamy wprawne oko, możemy za dosłownie kilka złotych „wygrzebać” sobie kreację, za którą w normalnym sklepie zapłacilibyśmy całą fortunę. Największy wybór ubrań w lumpeksach jest zawsze w dniu dostawy, ale trzeba pamiętać także o tym, że w tym dniu cena za kilogram również będzie najwyższa.

Co prawda odkąd robienie zakupów w lumpeksach przestało być czymś obciachowym coraz trudniej znaleźć tam jakieś perełki, jednak jeśli kupowanie ubrań z drugiej ręki nie jest dla Ciebie problemem warto czasem wybrać się do osiedlowego sklepiku i poszperać w koszach. Wprawione „lumpeksoholiczki” potrafią w dosłownie klika sekund skompletować dla siebie całą garderobę i to wszystko za naprawdę niewielkie pieniądze.



Kupuj w internecie.


Podczas łażenia po sklepach wpadł ci w oko jakiś ciuch? Nie biegnij z nim od razu do kasy- sprawdź jego cenę w internecie. Czasami wystarczy kilka kliknięć, aby znaleźć interesujący nas kawałek materiału w dużo niższej cenie. Bardzo pomocna w tym celu może okazać się wyszukiwarka Ceneo.

W internecie istnieje także masę stron, na których dostępne są kody rabatowe do konkretnych sklepów lub na produkty wybranych firm. Warto się rozejrzeć, może akurat znajdzie się coś na upatrzony przez nas ciuszek.

 

Przerabiaj i twórz samemu.


Jeśli nie mamy dużo kasy na nowe ciuchy, a za to mamy trochę czasu i głowę pełną pomysłów możemy naprawdę niewielkim kosztem stworzyć „coś z niczego”. Koronki, guzik, ćwieki i barwniki użyte w odpowiedni sposób mogą przemienić twoje stare ubrania w zupełnie nowe, modne rzeczy. W internecie jest pełno stron ze zdjęciami lub filmików o tym jak można przerobić zawartość swojej szafy.

Dla przykładu filmik- jak ze starych majtek męża zrobić modny top do ćwiczeń 😉






Jeśli zainteresował Cię temat samodzielnego przerabiania ubrań to koniecznie zajrzyj na stronę Dominiki -„O rety?! zszyć, rozpruć i tak dalej”. Znajdziecie tam na prawdę masę inspiracji do tego jak odnowić i upiększyć rzeczy, które zalegają na dnie twojej szafy.

 

Sprzedawaj ubrania.


Jeśli masz pełną szafę ciuchów, których i tak już nie zakładasz, a masz ogromną ochotę jeszcze coś dokupić tylko szkoda ci kasy i miejsca, to i na to jest sposób- sprzedaj część nieużywanych przez siebie ubrań. Sfotografuj swoją garderobę, stwórz unikalny opis do każdej sprzedawanej przez siebie rzeczy, załóż konto na Allegro lub OLX i spróbuj trochę pohandlować. Oczywiście ta metoda wymaga trochę wysiłku i cierpliwości, gdyż nie wszystko sprzeda się zaraz po pojawieniu się ogłoszenia, ale myślę, że warto spróbować.

W taki sposób moja żonka pozbyła się większości swoich ciuchów ciążowych i regularnie upłynnia rzeczy po naszych pociechach. Dzięki temu ciągła wymiana ubrań szybko rosnących dzieci trochę mniej uderza nas po kieszeni.

 

Swap Party.


Jeśli jesteś czytelniczką mojego bloga ten temat nie powinien być Ci obcy, gdyż szczegółowo omawiałem go w poprzednim miesiącu, w artykule: "Swap Party- czyli darmowa wymiana ubraniami". Jeśli jednak jesteś tu nowa to dla specjalnie dla Ciebie, krótkie powtórka.

Swap Party inaczej ciuchowisko lub Szafing to zorganizowane wydarzenia, podczas których uczestnicy za darmo wymieniają się między sobą przyniesionymi ze sobą ubraniami. Odbywają się one w wyznaczonym miejscu, najczęściej w jakimś klubie lub kawiarni. Czasami organizowane są także w dużych centrach handlowych lub galeriach. Zasada jest prosta: płacisz 5 zł za wjazd na imprezę, wykładasz na stole rzeczy, których chciałbyś się pozbyć, a w zamian za to masz możliwość pogrzebać w cudownościach przytarganych przez inne osoby. Wymiana odbywa się barterowo- ciuch za ciuch.

Jeśli nie odstrasza Cię opcja chodzenia w używanych ciuchach, to Swap może okazać się dla Ciebie super rozwiązaniem. Tylko tutaj skompletujesz swoją garderobę niemalże za darmo, a przy okazji poznasz innych ludzi i będziesz się świetnie bawić. Koniecznie wypróbuj.

 

Uważaj na wyprzedaże!


Po pierwsze: To, że na upatrzone przez nas spodnie jest 30%-owa obniżka nie oznacza, że musimy je kupić, chociaż nie do końca na nas pasują. Jeśli zaniesiemy je do przeróbki to do ceny zakupu będziemy musieli doliczyć koszt usługi i może się okazać, że do naszej „oszczędności” będziemy musieli dopłacić. No chyba, że mamy maszynę do szycia i samemu potrafimy ogarnąć temat. Jak tak, to ok. 😊

Po drugie: Nie każda przecena to rzeczywiście okazja! Trzeba trochę orientować się w cenach, aby nie dać złapać się na trick, gdzie cenę danego towaru najpierw winduje się ponad jego wartość, aby następnie ogłosić wyprzedaż i obniżyć cenę do normalnego poziomu i wmawiać ludziom, że to świetna okazja 😊

 

Magia dodatków.


Jeśli rzeczy w twojej szafie wydają Ci się być nudne i niemodne i już myślisz o kolejnych zakupach, to chwilowo się wstrzymaj. Zerknij najpierw do swojej szafy. Zorientuj się dokładnie co w niej masz, może bowiem okazać się, że właśnie powróciła moda na jakiś ciuch, który zalega na dnie swojej szafy i na razie będziesz mogła zrezygnować z wyprawy po sklepach.

Możesz także spróbować ożywić posiadane przez siebie ciuchy jakimiś ciekawymi dodatkami. Będzie to na pewno dużo tańsze niż całkowita wymiana garderoby. Czasami bowiem wystarczy kupić za kilka złotych ozdobny paseczek lub apaszkę w kontrastowych kolorach, żeby „nudne” znowu stało się interesujące i ciekawe.

 

Zasada 3:1 i 4:1


Upatrzyłaś sobie w sklepie śliczną bluzeczkę i jako, że jesteś super oszczędna, kombinujesz jak można kupić ja taniej- weź głęboki oddech i na spokojnie zastanów się, czy w ogóle jej potrzebujesz! Jeśli nie chcesz, aby zakupiona przez Ciebie rzecz podzieliła los innych ciuchów, które zakupiłaś pod wpływem impulsu i po jednym założeniu wylądowała na dnie szafy, bo okaże się, że i tak nie masz jej do czego założyć- zacznij stosować zasady 3:1 lub 4:1 mówiące, że w twojej szafie powinny znaleźć się cztery góry do jednego dołu oraz, że na cztery klasyczne stroje powinien przypadać jeden na topie lub że jedna rzecz powinna pasować do co najmniej trzech innych i nadawać się na minimum trzy różne okazje. Dzięki temu ograniczysz nieco ilość kupowanych przez siebie ciuchów oraz zyskasz pewność, że zakupiona przez ciebie rzecz będzie jeszcze w przyszłości wykorzystywana.

 

Postaw na jakość.


Tak jak w prawie każdym przypadku tak i tutaj postawienie na jakość może mieć ogromny wpływ na nasz portfel. Oczywiście dobre jakościowo ubrania z reguły kosztują więcej niż bazarowa tandeta, ale coś za coś. Jeśli nie chcesz, aby zakupiona przez ciebie bluzeczka po kilku praniach straciła fason i kolor, może jednak dołożyć kilka złotych więcej i kupić coś porządniejszego.

O ile jesteś mężczyzną to ten punkt może być jednym z najważniejszych w całym zestawieniu. Sam wielokrotnie przekonywałem się, że zakup ciucha nawet trzykrotnie droższego (z reguły były to koszulki lub koszule do garnituru) okazywał się być bardziej opłacalny, gdyż wysoka jakość użytych materiałów i staranność wykonania sprawiała, że zakupione przeze mnie ubranie nosiłem latami.

Ale uwaga! W przypadku kobiet sprawa nieco się komplikuje i wszystko może wyglądać zupełnie inaczej, ponieważ wy kobiety macie nieco odmienne potrzeby ubraniowe. Zdarza się bowiem, że potrzebujecie kupić jakiś ciuch, który planujecie założyć tylko dwa lub trzy razy, na specjalne okazje. W takim przypadku wykosztowanie się nie zawsze ma sens.

Inną sprawą jest także często zmieniająca się moda kobieca. Nie opłaca się więc przepłacać za rzeczy, które są tylko chwilowo modne. Skoro dany ciuch ma być trendy tylko przez dwa sezony to nie ma potrzeby wykosztowywać się na super jakość, lepiej kupić chiński odpowiednik i zaoszczędzić kilka złotówek.

Jakość będzie miała duże znaczenie w przypadku zakupu bazy do garderoby: żakiety, marynarki, jeansy, eleganckie spódnice czy podstawowe topy- mogą, a czasami nawet powinny być dobre jakościowo, aby dało się nosić je całymi latami. Co oczywiście nie zmienia faktu, że ma to być jakość, ale za rozsądną cenę 😀

 

Podsumowanie.


Jak widzisz, wcale nie trzeba mieć wypchanego po brzegi portfela, aby wyglądać modnie i schludnie. Zdrowy rozsądek i kreatywność niekiedy pozwalają zaoszczędzić nawet do kilkuset złotych w ciągu roku. Oczywiście czasami trzeba się przy tym nieco nagimnastykować, ale gra jest warta świeczki.

Popróbuj różnych metod, aby sprawdzić, które z nich pasują do Ciebie i ogranicz wydatki ponoszone na zakup ubrań. Czasami prosta zmiana jak np. sprawdzenie ceny w sklepach internetowych lub przekonanie się do noszenia rzeczy używanych może przynieść ogromne korzyści. Otwórz się na nowe możliwości i ciesz się nowymi ubraniami w dużo niższych cenach.

A Ty jakie patenty stosujesz, aby ograniczyć wydatki ponoszone na ciuchy? Znasz może jakieś inne metody pozwalające obniżyć cenę ubrań? Jeśli tak, to koniecznie podziel się swoją wiedzą poprzez komentarz. Będziemy Ci wszyscy bardzo wdzięczni :)

---

                



Podobało się? Jeśli tak to nie zapomnij podzielić się powyższym artykułem ze znajomymi klikając w ikonki z lewej strony.

Będzie mi niezmiernie miło jeśli weźmiesz też udział w dyskusji i zostawisz po sobie komentarz :)

Zapraszam Cię również na mojego Facebooka- tutaj

Aby być automatycznie powiadamianym o nowych wpisach zapisz się na Newsletter- tutaj


Pozdrawiam/Wojtek

6 komentarzy:

  1. Muszę to koniecznie podrzucić mojej żonie ;) bo tyle co ona wydaje na ciuchy to historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię żeby pomogło. One zawsze powiedzą, że nie mają się w co ubrać :)

      Usuń
  2. Od siebie dodam, że warto brać przykład z może niezbyt lubianych, ale skutecznych panów Jobs'a (ten od Apple'a) i Zuckerberg'a (od Facebook'a). Pierwszy z nich pokazywał się publicznie w zestawie dżinsy i czarny golf, a drugi z kolei prezentuje się w dżinsach i szarym t-shircie.
    Podoba mi się zasada 4:1, dotychczas o niej nie słyszałem.
    Wyznaję też zasadę jakości nad modą - wolę mniej produktów wykonanych perfekcyjnie, które posłużą na lata, niż regularną wymianę ciuchów na takie, które w danym czasie są na topie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od lat znane jest powiedzenie, że to nie szata zdobi człowieka i to powiedzenie uważam za wciąż aktualne. Oczywiście wmawia się nam, że tak nie jest i na podstawie tego jak się ubieramy zaliczani jesteśmy do różnych grup ludzi. Trudno z tym walczyć.
      Co do jakości ciuchów to dla mnie też to jest sprawa ważna. Nie mam jakiegoś oryginalnego stylu, ubieram się w jeansy i t-shirty dlatego jak mam już coś kupić to wolę nieco dopłacić, a mieć towar wysokiej jakości, który posłuży mi kilka sezonów.

      Usuń
  3. Prawda,że pomysłów na zakup ubrań w niższej cenie jest całkiem sporo? Trzeba tylko je znać, a tutaj pomysły są bardzo dobre. Jak są wyprzedaże, to też zdarza mi się skusić na coś ładnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla chcącego nic trudnego. oczywiście nikt nie musi od razu odwracać się od sieciówek i lecieć po ciuchy na wagę. Można polować na promocje, porównywać ceny pomiędzy poszczególnymi sklepami, szukać promocyjnych kuponów itp. Możliwości na obniżenie kosztów ubrań jest sporo.

      Usuń

Komentarze na blogu są przeze mnie moderowane. Wszelkie próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.